27 lutego 2013

The woolen skirt

Witajcie!!!

Kto za mną tęsknił?? :P Przeprowadzka nabiera tempa, więc blog odszedł na dalsze tory. Z okazji tego, że zima powoli się kończy, musiałam Wam pokazać spódniczkę, którą upolowałam na wyprzedaży w H&M. Natomiast dawno nie było w stylizacji moim ukochanych kaloszy, więc przemyciłam je do zestawu i  połączyłam wygodne z pożytecznym :D. W taką pogodę bez kaloszy się nie ruszam :)





bluzka/Tamaris; spódnica/H&M; torebka, naszyjnik/Allegro;
bransoletka-kokarda/VividJewels; pierścionek, kolczatka/Mariangie;
kalosze/Heavy Duty; czapka,szal/mama; płaszcz/C&A.

4 komentarze:

  1. Ta zimowa stylizacja wygląda całkiem nieźle ;) też uwielbiam kalosze - jedyne buty, które nie przemakają, gdy na dworze pełno chlapy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy Twoje kalosze też tak sieżko się ściągają? Ja mam też heavy duty, model Ola. I zawsze liczę na czyjąś pomoc w ściaganiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, w sumie to nie:P myślę, że to zależy od budowy stopy. Ja mam akurat problem z wyczyszczeniem ich,bo mają takie smugi brzydkie...

      Usuń

Bardzo dziękuję za pozostawiony komentarz. Zapraszam do obserwowania!!!